Artystka ma co świętować – jej debiutancki singiel zbliża się do miliarda odsłon.
Miniony rok bez wątpienia był wyjątkowym w karierze wschodzącej gwiazdy Mae Stephens. Niewielu artystów zdołało wywrócić świat do góry nogami swoim debiutanckim singlem, ale urodzonej w Kettering 20-latce udało się to za sprawą alt-popowego „If We Ever Broke Up”, który podbił serca słuchaczy na całym świecie. Utwór stał się globalnym hitem, zdobywając w ubiegłym roku prawie miliard streamów i stając się drugą najpopularniejszą piosenką na TikToku w 2023 r.
Latem Mae wystąpiła na kilku ważnych festiwalach, w tym Glastonbury, The Great Escape (redakcja NME umieściła ją wśród 10 najlepszych nowych twarzy na tej imprezie), BST Hyde Park, na którym wsparła BLACKPINK, All Point Easts, a także na scenie BBC Radio 1 Introducing podczas Reading & Leeds. Będąca w stałym kontakcie z fanami Mae gromadzi miesięcznie ponad 10 mln słuchaczy na Spotify.
– Od czego by tu zacząć. 2023 r. dał mi wszystko, czego kiedykolwiek chciałam. Jest tak wielu ludzi, którym muszę podziękować, począwszy od tych, którzy wspierali mnie od samego początku, przez fanów, którzy streamowali moją piosenkę, po rodzinę, która w ciągu tego roku była dla mnie największym wsparciem. To był piekielny wir i rok, którego zdecydowanie nie zapomnę. Dał mi nadzieję, że mrocznych czasach można przetrwać i cieszyć się prostymi rzeczami. Ale 2024 r. to czas i miejsce na nowe utwory i kolejny zwrot w mojej muzycznej podróży. Spodziewajcie się niecodziennych i cudownych niespodzianek, a może nawet ukrytych perełek. Ten rok na pewno będzie niesamowity – zapewnia Mae Stephens.
Artystka, która znalazła się na tegorocznej liście „Artist To Watch” VEVO rozpoczyna rok od przesiąkniętego funkiem singla „ADHD”, w którym chwytliwa linia basu koresponduje ze szczerym tekstem opisującym doświadczenia Mae z ADHD, nadpobudliwością i zaburzeniami obsesyjno-kompulsywnymi: – To dla mnie naprawdę ważny utwór. Opowiada o moim procesie zrozumienia samej siebie i o tym, że słowo „zaburzenie” jest niewłaściwym terminem, ponieważ to moja normalność. Do wszystkich z ADHD: jesteście widziani i kochani.
Zaledwie rok temu, tworzenie muzyki dla Mae Stephens było ukojeniem i odskocznią od kolejnych dni pracy zmianowej w supermarkecie Asda. Od 12. roku życia muzyka była jej przewodniczką przez trudności, z jakimi zmagała się jako nastolatka, a także towarzyszką podróży w stronę zdrowia psychicznego. Artystka stabilizowała swoje emocje, gdy komponowała piosenki na starym pianinie swojej babci.
Szkolne lata nie były dla Mae łatwe. Artystka doświadczyła wówczas okrutnego znęcania się nad nią. Początkowo wytykano ją za bycie „głośnym, dziwacznym dzieckiem”, ale traktująca Freddiego Mercury’ego jako jedną ze swoich największych inspiracji Stephens podążała ścieżką akceptacji tego, co czyni ją wyjątkową. Artystka zrozumiała, że nie może przejmować się opiniami innych. Dziś pokolenie Z znalazło w niej swoją obrończynię. Mae jest gotowa użyć swojego głosu, by wesprzeć innych i zapewnić im swoją muzyką takie schronienie, jakie sama w niej znajdowała.
Mae Stephens będzie rządzić w 2024 roku!